Zagadki kryzysów bankowych (3/5)

Aspiracje gospodarcze Polski, populiści, Hitler oraz kryzysy bankowe – czyli dlaczego powinniśmy bronić stabilności sektora bankowego jak niepodległości.

Wysokie koszty kryzysów bankowych sprzyjają dramatycznym zmianom politycznym. Często doprowadzają do skokowego wzrostu popularności skrajnej prawicy oraz partii populistycznych. Czasami pomagają one nawet dojść do władzy dyktatorom – takim jak Hitler. Populiści, dyktatura czy autorytaryzm nigdy nie tworzą środowisk sprzyjających gospodarczemu doganianiu krajów rozwiniętych przez kraje rozwijające się. Jak Polska.

Polityczne konsekwencje kryzysów bankowych.

Funke, Schularick i Trebesch (2016) oraz Eichengreen (2016) zauważyli, że po kryzysach bankowych dochodzi do polaryzacji sceny politycznej oraz istotnego wzrostu popularności prawicowych populistów.  Intuicyjnie ma to sens – kto po kryzysie bankowym będzie głosował na polityka, który w trakcie trwania kryzysu bankowego nie ochronił go przed utratą pracy, domu i oszczędności a w wyborach obiecuje politykę oszczędności i zaciskania pasa? Lub gorzej – na polityka, który rządził w czasach przed kryzysem bankowy, i któremu można zarzucić, że do kryzysu bankowego doprowadził (Calomiris oraz Haber, 2014)?

Dlatego ci, co po kryzysie bankowym obiecują więcej, lepiej i szybciej, często mają lepsze wyniki powyborcze. Jednak na samej wygranej w demokratycznych wyborach się nie kończy. Czasami kryzys bankowy (oraz jego polityczne perturbacje) mogą doprowadzić nawet do zmiany systemu politycznego, w tym do faktycznego upadku demokracji oraz narodzin dyktatury.

Ekonomiści z Banku Rozrachunków Międzynarodowych (Doerr et al. 2021), analizując kryzys bankowy w Niemczech w latach 30. XX w., w tym szczególnie upadek Danatbanku, doszli do wniosku, że panika bankowa wywołała silny wzrost popularności nazistów. Ekonomiści ci spekulują nawet, że to właśnie upadek tego Danatbanku mógł istotnie ułatwić dojście do władzy Hitlerowi.

Dlaczego (gospodarczo) powinniśmy się bać populistów oraz dyktatorów?

Prof. Sławiński (2021) zauważył, że empiryczne analizy skutków rządów 50 populistycznych liderów wykazały, że ich polityki gospodarcze kończą się trwałym spowolnieniem wzrostu. Cytowani przez polskiego ekonomistę Funke, Schularic oraz Trebesch (2020) wprowadzają nawet pojęcie populistycznego cyklu gospodarczego, który zaczyna nieumiarkowana ekspansja monetarna i fiskalna, a kończy stagnacja.

Populistyczna władza również istotnie zaburza równowagę między państwem a społeczeństwem, o której pisali w książce Acemoglu oraz Robinson (2019) pt. Wąski Korytarz (ang. Narrow Corridor) (a która jest duchową kontynuacją pt. Dlaczego narody przegrywają (ang. Why nations fail) tych samych autorów z 2014 r.). Wykazują oni, że stabilny wzrost gospodarczy jest możliwy w krajach, w których społeczeństwo jest w stanie kontrolować państwo, by szanowało niezależność instytucji (sądy, media, nadzór finansowy, banki centralne, etc.), gdyż instytucje te mogą powstrzymywać (lub ograniczać) wdrażanie populistycznych polityk gospodarczych. Populistyczne polityki gospodarcze charakteryzują się zaś tym, że: (i) w krótkim terminie mogą napędzać bańki i boomy, (ii) w średnim – recesje, (iii) a w długim-stagnacje. Nieprzypadkowo więc, to właśnie rozmontowywanie lub przejmowanie tych instytucji, jest często pierwszym działaniem populistycznych despotów.

Kryzys bankowy, aspiracje Polski i pułapki wzrostu.

Biorąc więc pod uwagę empiryczne analizy, sugerujące, że populistyczne rządy doprowadzają do spowolnienia gospodarczego, każde społeczeństwo, powinno unikać takiej władzy. Jest to szczególnie zaś istotne dla Polski, która jest nadal krajem rozwijającym się przez co – moim zdaniem – nadal w ryzyku wpadnięcia w pułapkę średniego rozwoju (Gill oraz Kharas, 2004). Wydaje się, że trochę za bardzo mogliśmy się przyzwyczaić do pozytywnych informacji (i) a to o tempie wzrostu PKB per capita w porównaniu do innych krajów (ii) a to o relatywnym doganianiu średniej UE w ostatnich latach, a trochę za mało analizowaliśmy, czy te wzrosty są strukturalnie stabilne, czy też chwilowe tzn. wynikające z przysłowiowego rozpędu lub / oraz czy te wzrosty nie były wywołane głównie przez tani pieniądz oraz fiskalną ekspansje stymulującą konsumpcje zamiast inwestycji. Tymczasem, do wpadnięcia w pułapkę średniego rozwoju – wydaje mi się – że może dojść łatwiej, niż większości z nas się wydaje.

Przykład jak łatwo utknąć w pułapce średniego rozwoju? Właśnie poprzez kryzys bankowy.

Po kryzysie bankowym, w krótkim terminie, mielibyśmy prawdopodobnie kryzys gospodarczy wywołany paniką bankową (w tym kosztowną recesją, która może być równie bolesna co wojna). To skutkowałoby szybkim spadkiem w rankingach rozwoju, oddalając nas od rozwiniętych krajów oraz cofając nas dalej od magicznej granicy „rozwiniętego” kraju w głąb obszaru „krajów średnio-rozwiniętych”.

To byłby jednak dopiero krótkoterminowy efekt kryzysu bankowego. To średnio i długo terminowy skutek panik, jest tym, czego powinniśmy się bać najbardziej.

Próbując ratować banki oraz podtrzymywać aktywność gospodarczą, doprowadzilibyśmy do eksplozji długu publicznego co może w średnio-długim okresie, ograniczać tempo wzrostu PKB. Pisali o tym m.in. Reinhart oraz Rogoff (2010), którzy wykazali, że nawis długu publicznego może spowalniać wzrost gospodarczy (co jest szczególnie silne w przypadku krajów rozwijających się, do których zalicza się – nadal – Polska). Potencjalny, post-kryzysowy wzrost popularności populistów, ich możliwy zamach na instytucje, oraz stagnacja gospodarcza, może na lata zamrozić poziom zamożności per capita na poziomie z okresu sprzed kryzysu bankowego (lub nawet poniżej) oraz utrwalić pozycję Polski w lidze krajów „średnio-rozwiniętych”.

Dlatego – chociaż sektor bankowy wykazał się bardzo silną odpornością na negatywne wstrząsy (pandemia, wojna na Ukrainie, etc.), banki zachowywały się w sposób bardzo solidarny oraz odpowiedzialny kontrybuując do inicjatyw stabilizacyjnych (np. Fundusz Wsparcia Kredytobiorców czy System Ochrony Banków Komercyjnych), wybrane instytucje jak BFG sprawnie zarządzały procesem upadłościowym banków (np. Getin Noble Banku, jego zamiana w Velo Bank oraz sprzedaż Velo Banku inwestorowi prywatnemu)  – należy postępować ostrożnie i nie przyzwyczajać się do dobrego stanu rzeczy.

Przeciwnie, zasadnym wydaje się zadawanie dwóch pytań: (i) czy jako państwo robimy wszystko dobrze / co możemy robić lepiej po stronie regulacyjno-nadzorczej oraz (ii) czy przypadkiem nie robimy czegoś (jako państwo), co buduje (być może ukrytą) strukturalną niestabilność w sektorze bankowym.

Pierwsze pytanie, dotyczy polityki makro-ostrożnościowej. Drugie dotyczy zaś tego, jaka jest głębokość interwencji państwa w sektor bankowy.

Ale więcej nt. obu w następnym artykule.

Kamil Pruchnik, PhD.

Cykl artykułów przygotowanych w oparciu o książkę pt. Zagadki kryzysów bankowych, której premiera odbędzie się podczas spotkania autorskiego w trakcie Europejskiego Kongresu Finansowego (EKF) 10 czerwca 2024 r o godz. 18.00 w Sali Polskie Smaki.

Aby zarejestrować się na EKF zapraszamy na stronę.

 

W skład cyklu wchodzą eseje:

  1. Dlaczego kryzysy bankowe są bardziej kosztowne od wojen?
  2. Krótka opowieść 200 lat kryzysów bankowych, wywołanych przez wpychanie banków w kupowanie oraz utrzymywanie państwowego długu.
  3. Aspiracje gospodarcze Polski, populiści, Hitler oraz kryzysy bankowe – czyli dlaczego powinniśmy bronić stabilność sektora bankowego jak niepodległości? (niniejszy esej)
  4. Polityka makro ostrożnościowa – czym jest, dlaczego jest trudna oraz w jaki sposób sami sobie ją sabotujemy?
  5. Ingerencja państwa w sektor bankowy wydaje się nieunikniona…, ale czy można mieć zbilansowany rodzaj interwencji państwa, który nie będzie sabotować polityki makro ostrożnościowej?

 

Książka pt. Zagadki kryzysów bankowych powstała w oparciu o obronioną na SGH rozprawę doktorska (promotor prof. Leszek Balcerowicz), która otrzymała I Nagrodę w konkursie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Rozprawa prezentowała wyniki projektu naukowego realizowanego w ramach Diamentowego Grantu MNISW na SGH.

Zobacz również

Wybierz wydarzenie
Europejski Kongres Finansowy2-4 czerwca 2025

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER!

W ramach newslettera przesyłać będziemy informacje o inicjatywach Samorządowego Kongresu Finansowego. Możesz spodziewać się także zaproszeń do udziału w debatach, ale również materiałów eksperckich w postaci komentarzy, artykułów czy raportów i filmów video.

Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (newsletter) i listowną na temat innych wydarzeń organizowanych przez Fundację Centrum Myśli Strategicznych. Zgoda jest obowiązkowa. Administratorem moich danych osobowych jest Fundacja Centrum Myśli Strategicznych z siedzibą ul. Stępińska 28, 00-739 Warszawa, e-mail: kontakt@fundacjacms.pl Mam prawo cofnąć zgodę w każdym czasie (dane przetwarzane są do czasu cofnięcia zgody). Mam prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego jakim jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych z siedzibą w Warszawie przy ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa oraz prawo do przeniesienia danych.*

 

Wyszukaj na stronie

Anuluj wyszukiwanie