Z powodu niskich stóp będą jeszcze kłopoty
Z powodu niskich stóp będą jeszcze kłopoty – mówili podczas Europejskiego Kongresu Finansowego, który rozpoczął się w Sopocie dwaj wybitni polscy bankowcy. Kłopoty mają już oszczędzający, gdyż ich pieniądze tracą na wartości, ale w przyszłości będą je mieli także ci, którzy zaciągają kredyty. A zwłaszcza kredyty hipoteczne – na 30 lat i na stope zmienną.
Zbigniew Jagiełło jest obecnie członkiem rady nadzorczej Polskiego Standardu Płatności, którego dziełem jest BLIK – polski system płatności natychmiastowych. Przez wiele lat był prezesem największego polskiego banku PKO BP, a przy tym pomysłodawca BLIK-a
– Z BLIK-a zrobimy w ciągu dwóch- trzech najbliższych lat polska dumę jeśli chodzi o płatności. Niedługo wyjdziemy z tym standardem za granicę – powiedział podczas rozmowy ze Sławomirem Sikorą Zbigniew Jagiełło.
Sławomir Sikora był przez wiele lat prezesem banku Citi Handlowy, polskiej spółki globalnej instytucji finansowej, a obecnie jest przewodniczącym rady nadzorczej polskiego Citi.
– Dzisiejsze środowisko niemal zerowych stóp procentowych jest dla mnie nowym doświadczeniem – mówił w rozmowie ze Zbigniewem Jagiełłą.
Zwracał uwagę, że „zerowe” stopy przy wysokiej inflacji uderzają mocno w oszczędzających, którzy nie znajdują sposobu jak chronić wartość swojego kapitału. Ale będą szokiem także dla kredytobiorców.
– Stopy procentowe, które są obecnie zerowe nie nadążają za inflacją i kiedyś będą znowu wyższe. Ważne, żeby ludzie mili świadomość, jakie będą tego konsekwencje – powiedział Sławomir Sikora.
Zbigniew Jagiełło dodał, że dotyczy to zwłaszcza kredytów hipotecznych, które zaciągane są nawet na 30 lat. Sam należał do grona bankowców, którzy opowiadali się za wprowadzeniem kredytów hipotecznych na stałą stopę.
– Kredyt hipoteczny na zmienną stope na 20-30 lat nie jest produktem, którym instytucja finansowa jest w stanie zarządzać. Nie jest w stanie się przed zmiana stopy zabezpieczyć się w takim terminie i zabezpieczyć się w związku ze zmianą sytuacji konsumenta. Sądzę, że będziemy mieli jeszcze większe problemy niż to jest przy frankach – powiedział Zbigniew Jagiełło.