*Tekst jest zapisem debaty, która odbyła się w ramach EKF 2024 w biurze Autopay.
Od 20 lat jesteśmy w Unii Europejskiej i większość społeczeństwa uznaje te lata za niezwykle udane. Jaka będzie Polska za 20 lat? Czy mamy jasność, w jakim kierunku zmierzamy? Jakiej polityki gospodarczej potrzebujemy, aby polskie firmy mogły się rozwijać szybciej? Na te kluczowe pytania miał odpowiedzieć jeden z paneli dyskusyjnych podczas tegorocznego Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.
W dyskusji prowadzonej przez Michała Smagowicza z THINKTANK uczestniczyli: Andrzej Antoń, współzałożyciel i CEO Autopay; Małgorzata Bonikowska, politolożka, współzałożycielka i prezeska THINKTANK oraz prezeska Centrum Stosunków Międzynarodowych; Mariusz K. Kaczmarek, Wiceprezes Zarządu i Dyrektor Operacyjny Privatbank Ukraina; Katarzyna Zajdel-Kurowska, Dyrektorka ds. Zarządzania Aktywami i Doradztwa w Banku Światowym; Marta Życińska, Dyrektorka Generalna polskiego oddziału Mastercard Europe.
Panelowi poświęconemu scenariuszom przyszłości dla Polski patronował Autopay – lider polskiego rynku płatności obsługujący miesięcznie 10 mln klientów. Z rozwiązań i produktów firmy korzysta też 50 tysięcy firm w Polsce.
Nowe cele na kolejne dekady
Transformacja ustroju i gospodarki po 1989 r. nie przebiegała bez perturbacji, ale generalnie wiadomo było, dokąd chcemy dojść i jakie cele osiągnąć. Dziś, po 35 latach wysiłku społeczeństwa i przedsiębiorców oraz po dwóch dekadach w strukturach Unii Europejskiej mamy prawo powiedzieć, że nam się udało. W tym czasie PKB Polski urosło dziesięciokrotnie, a z kraju znajdującego się wtedy pod koniec pierwszej setki gospodarek na świecie dziś śmiało dobijamy się do pierwszej dwudziestki.
Z analiz THINKTANK wynika, że ambicje przedsiębiorców w Polsce dotyczące kierunków rozwoju kraju i gospodarki wyraźnie rosną. Potrzebujemy jednak ambitnych, sprecyzowanych celów i klarownej strategii działania. Skoro jesteśmy obecnie szóstą gospodarką w Unii, to czemu za kolejne dwie dekady nie mamy być w okolicach podium? Jeśli nasza gospodarka krąży wokół 21. miejsca na świecie, to dlaczego mamy nie postawić na naszą obecność w G-20? – pytał panelistów Michał Smagowicz.
Łatwo i dobrze to już było – mówiła dr Małgorzata Bonikowska. – Przez ostatnie 35 lat mieliśmy jasno postawione cele: wejść do UE i NATO, gonić kraje Zachodu. Wiedzieliśmy co robić i tylko sterowaliśmy tą łajbą lekko w lewo, lekko w prawo, ale kierunek i cel był jasny. Dziś nasze cele trzeba zdefiniować na nowo. I żeby je osiągnąć, trzeba m.in. przełamać bariery znane od lat. Potrzebne są nam stabilne i przejrzyste regulacje, klarowne podatki, odciążenie firm od obowiązków biurokratycznych.
Przez wiele lat polskie firmy osiągały przewagę konkurencyjną najprostszymi metodami: niskim kosztem wynagrodzeń, wytwarzaniem produktów i usług taniej – zauważył Andrzej Antoń. – Ale w dobie globalizacji oraz naszych rosnących ambicji takie podejście nie wystarczy, by osiągnąć sukces na rynkach zagranicznych.
Jak wykonać kolejny skok?
Postawą sukcesu rozwojowego mniejszych państw były dotąd inwestycje w innowacje i dobrej jakości edukacja. To wnioski z analizy ostatnich 70 lat historii gospodarczej świata przeprowadzonej przez Bank Światowy – podkreśliła Katarzyna Zajdel-Kurowska. Jej zdaniem trzeba wyciągać wnioski z tych analiz i zdecydowanie postawić właśnie na innowacje i edukację. Mamy wielu znakomitych studentów studiujących na świetnych uczelniach zagranicznych. Ale oni po zdobyciu dyplomu nie wracają do kraju. Prawdopodobnie wróciliby, gdy w naszej gospodarce pojawiły się wystarczająco atrakcyjne dla nich wyzwania.
Także Marta Życińska akcentowała konieczność poprawienia naszego systemu edukacji. – Mamy świetną i mądrą młodzież, ale nie uczymy jej, jak skutecznie konkurować we współczesnym świecie. Mamy dobre uczelnie, ale nie uczą one tego, na co czekają przedsiębiorcy – stwierdziła.
Uczestnicy dyskusji wskazywali ponadto, iż barierą dla ambitnych planów rozwojowych jest w Polsce niski wskaźnik inwestycji. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby je pobudzić i jednocześnie ukierunkować na najnowsze technologie, w tym sztuczną inteligencję. A do tego niezbędna jest masowa edukacja cyfrowa dzieci i dorosłych. Odstajemy w tej dziedzinie od średniej Unii Europejskiej.
Mariusz K. Kaczmarek dodał, że Polacy powinni się baczniej przyglądać naszym sąsiadom z ogarniętej wojną Ukrainy. Jego zdaniem warto uczyć się od Ukraińców zwłaszcza kreatywności. Oni wykonali olbrzymi skok we wdrażaniu prostych i skutecznych technologii. Polska ma szansę wziąć udział w odbudowie Ukrainy i przyspieszyć dzięki temu własny rozwój. Wymaga to jednak od polskich przedsiębiorców otwartości na kooperację z firmami ukraińskimi.
Mamy wszelkie podstawy, by mierzyć wysoko. Posiadamy kompetencje do kreowania silnych, stabilnych podmiotów gospodarczych i zwiększania ich obecności w Unii i poza jej granicami. Praca, jaką mamy przed sobą, jest jednak o wiele trudniejsza niż to, czego już dokonaliśmy. Nie możemy poprzestać na samozadowoleniu z obecnej pozycji, trzeba ruszyć dalej. Ponadto powinniśmy wziąć większą odpowiedzialność za Unię Europejską, bo jej wzmocnienie leży w naszym interesie – podsumował dyskusję Michał Smagowicz.