Edukacja źródłem bogactwa narodów
- Czego uczyć?
- Jak uczyć?
Tego, że źródłem siły ekonomicznej społeczeństw – tytułowego bogactwa narodów jest wiedza i techno-logia nikomu w Polsce nie trzeba tłumaczyć. Ale o tym jak do niego dochodzić dyskutować już warto.
Paradygmat nauczania – czego uczyć w dynamicznie zmieniającym się świecie.
I. Rzeczywistość zmienia się w szybkim tempie. Nowe technologie wymuszają na nas, ludziach oraz instytucjach, które tworzymy konieczność nieustannego dostosowywania się. Za tymi zmianami musi też nadążyć edukacja i sam paradygmat nauczania. Jeszcze w ostatniej dekadzie XX wieku nauczanie było nastawione na przekazywanie wiedzy i jej źródeł, czyli miejsc, gdzie można było zdobyć informacje. W chwili obecnej, podstawowym problemem jest nie gdzie można znaleźć informacje, ale jak odróżnić te oparte na faktach i prawdzie od fejk newsów, czyli informacji częściowo albo całkowicie nieprawdziwych. Jak z zalewu informacji wyciągnąć syntetyczne odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Dawne zaufanie do słowa pisanego zastępowane jest zwątpieniem i niepewnością u osób o wyższym stopniu krytycyzmu poznawczego lub ślepą wiarą w propagandę i teorie spiskowe u osób mniej krytycznych. Niejednokrotnie uzgodnienie samych faktów jest nie możliwe do osiągnięcia. Problemy te skutkują wzrastającą liczbą niepokojów społecznych i konfliktów. Jak z tymi problemami powinna poradzić sobie edukacja, jak przygotowywać kolejne pokolenie do życia w tak zdynamizowanym informacyjnie świecie będzie przedmiotem dyskusji w pierwszej części tego panelu.
O sposobach nauczania – jak uczyć ekonomii.
II. W drugiej części skupilibyśmy się na dyskusji o sposobach nauczania ekonomii i technologii cyfrowych (IT). Dwa wydawałoby się odlegle obszary wiedzy. Tym, co je jednak w tym kontekście łączy jest zarówno dynamika zmian otoczenia jak i niezbędność tych dziedzin i generowanych przez nie umiejętności do osiągnięcia życiowego sukcesu. Jak uczyć ekonomii w sposób przyjazny, zrozumiały i jednocześnie jak najbliższy zastosowaniom praktycznym? Jak serwować wiedzę o świecie współczesnym, w którym procesy ekonomiczne są osadzone? Niedawno wydany podręcznik do przedmiotu HiT na długo pozostanie niesławnym przykładem jak tego robić nie należy. Ale są też przykłady pozytywne. „Ekonomia dla ciekawych” prof. Witolda Orłowskiego jest już podstawą zajęć w ramach programu „Porwani przez ekonomię” w ponad 1000 klasach szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Innym sposobem nauczania o ekonomii i świecie współczesnym może być metoda harwardzkich kazusów. Tworzone na bieżąco, dotykające najistotniejszych spraw i pokazujące różne możliwości rozwiązywania skomplikowanych problemów, a co najważniejsze wymuszające pracę zespołową i otwartą dyskusję w klasie mogą wprowadzić zupełnie nową jakość do polskiej szkoły. Badania prowadzone na Uniwersytecie Harvarda wykazały, że po rozpropagowaniu tej metody wśród nauczycieli amerykańskich szkół ich absolwenci charakteryzowali się statystycznie istotnie wyższym poziomem zaangażowania społecznego w dalszym życiu. Zaangażowanie to obejmowało udział w różnych instytucjach i gremiach samorządowych, wyznaniowych, ciałach kolegialnych w spółkach i innych podmiotach gospodarczych.
O sposobach nauczania – jak uczyć technologii.
III. Równie ciekawym zagadnieniem jest nauczanie nowoczesnych technologii. W szkole XXI wieku uczniowie niejednokrotnie wykazują się większą sprawnością w użytkowaniu technologii niż sami nauczyciele. Nauka zdalna w czasie pandemii obnażyła boleśnie znaczne niedoinwestowanie systemu edukacji w zakresie dostępu do sprzętu, oprogramowania oraz ucyfryzowania samych nauczycieli. A przecież już w szkołach podstawowych należałoby rozpoczynać edukację IT. Umiejętność korzystania w mądry sposób z dobrodziejstwa sztucznej inteligencji stanie się w relatywnie krótkim czasie równa dzisiejszej umiejętności obsługi komputera. I tego właśnie powinniśmy powszechnie uczyć najmłodsze dzieci – jak wykorzystywać mechanizmy fantastycznie szybkiego wyszukiwania informacji do tego, aby były solidną podstawą do wyciągania wniosków i logicznego myślenia. System edukacji powinien również zapewnić możliwie bliską współpracę między szkolnictwem a światem biznesu. System praktyk zawodowych prowadzonych zgodnie z programem nauczania pozwoliłby na systemowe wsparcie szybszego wypuszczania na rynek pracy wysoko wykwalifikowanych oraz jednocześnie praktycznie przygotowanych talentów.
Stacjonarnie, zdalnie czy hybrydowo – w poszukiwaniu złotego środka.
IV. Na kwestie powyższe należy jeszcze nałożyć kwestię systemu nauczania: stacjonarne, zdalne czy hybrydowe. Zalet nauczania stacjonarnego prezentować nie potrzeba. System ten adresuje nie tylko kwestie przekazywania wiedzy ale również trudnego do przecenienia wychowania społecznego. Nie mniej nauczanie zdalne może adresować partykularne potrzeby młodzieży szczególnie uzdolnionej lub o specyficznych zainteresowaniach. Może być również oknem na świat młodzieży z mniejszych miejscowości, oddalonych od głównych ośrodków akademickich. Jak zorganizować dobre nauczanie hybrydowe w obszarach ekonomii i technologii będzie ostatnim tematem dyskutowanym w ramach tego panelu.