Polski sektor bankowy wielokrotnie udowodnił, że potrafi dostosować się do sytuacji gospodarczej oraz zmian regulacyjnych – przypomnijmy choćby sukces wdrożenia programu 500 plus lub dystrybucji pomocy na rzecz przedsiębiorców w czasach pandemii.
Być może elastyczność i siła polskiego sektora bankowego sprawiły, że jako założenie przyjęto, że polski sektor bankowy przetrwa wszystko, w tym każde zmiany legislacyjne i ryzyka z nimi związane.
Okazuje się jednak, że ryzyko legislacyjno-regulacyjne zaczyna być kluczowe w działalności banków oraz wpływa znacząco na ich wyniki. Sektor bankowy mierzy się z nieoczekiwanymi zmianami legislacyjnymi, skutkującymi niekiedy wielomiliardowymi kosztami, jak np. wakacje kredytowe.
Wydaje się, że skądinąd niezbędna ochrona konsumentów na rynku finansowym prowadzi niekiedy do poszukiwania korzyści niewystępujących standardowo w gospodarce, jak darmowy kredyt. Nierozwiązany pozostaje również problem kredytów frankowych, a na horyzoncie widać już zagrożenie związane z kwestionowaniem stawki WIBOR. A to tylko wybrane przykłady…
- Gdzie powinny zatem leżeć granice ingerencji prawa i regulacji w sektor bankowy?
- A może tych granic nie da się w ogóle wyznaczyć?
- Czy istnieje złoty środek pomiędzy ochroną konsumentów a poszanowaniem warunków zawartych umów?
- Jakie są optymalne formy tworzenia i uzgadniania regulacji oraz wytycznych?
- Jaka powinna być rola organów nadzoru i sektora w tym procesie?
Odpowiedzi na te pytania poszukają uczestnicy panelu, reprezentujący zarówno organy nadzoru, sektor bankowy oraz doradców prawnych, którzy postarają się również wypracować wspólne rekomendacje w tym zakresie.