Próba oceny minionego trzydziestolecia przez pryzmat rynku oraz zmian właścicielskich. Przeszliśmy jako państwo i społeczeństwo unikalną drogę od zetatyzowanej, centralnie sterowanej, państwowej gospodarki do wolnego rynku. Na początku transformacji, czyli w latach 90., cieszyliśmy się odzyskaną wolnością gospodarczą. Cechowały nas: entuzjazm, kreatywność i przedsiębiorczość. Zaczął napływać zagraniczny kapitał, który znakomicie przyspieszył modernizację gospodarki. Przeprowadziliśmy udany proces prywatyzacji oraz budowy podwalin nowego systemu gospodarczego. Powstały nowe instytucje i regulacje. Państwo stopniowo wycofywało się z bycia aktywnym podmiotem gospodarczym. Szybko się bogaciliśmy. Po trzydziestu latach mamy powszechnie uznany sukces gospodarczy. Prawdziwy cud nad Wisłą. Jednakże w ostatnim czasie zauważalna stała się tendencja odwrotna. Państwo ponownie wchodzi w rolę aktywnego podmiotu gospodarczego. Pod płaszczem repolonizacji kontroluje ponad połowę sektora bankowego. Zadekretowano potrzebę kontroli państwa nad strategicznymi sektorami oraz wykreowano potrzebę tzw. „narodowych championów”. Następuje szybka etatyzacja w oparciu o kontrolowane przez państwo instytucje i podmioty gospodarcze. Państwo w dużo większym stopniu zajęło się redystrybucją. Czy to jest właściwy kierunek?
Kluczowe zagadnienia:
- Czym jest państwo?
- Jakimi dysponuje zasobami?
- Jaki jest mechanizm podejmowania decyzji i jaki jest kapitał ludzki?
- Jak funkcjonują podstawowe instytucje? Jakie są mechanizmy kontroli?
- A przede wszystkim czy państwo lepiej będzie sobie radziło zarówno z wyzwaniami rozwoju, jak i kryzysami?
- Czy globalne zagrożenia i kryzysy wzmacniają państwowy interwencjonizm i czy państwa będą bardziej efektywne niż rynek?
- Jak regulować, aby nie popsuć? Jak budować sprawne instytucje?