Wyzwania dla liderów i liderek w nowej rzeczywistości
W ostatnich miesiącach tematykę konferencji i spotkań związanych z zarządzaniem zdominowały rozmowy o przywództwie w czasie kryzysu. Na temat paradygmatów zarządzania ukazało się wiele badań, artykułów, przeprowadzono setki, jeśli nie tysiące rozmów w gronie ekspertów.
Wynika to stąd, iż w okresie kryzysu, niepewności, dużych zmian jak w żadnym innym czasie potrzebujemy świadomego przywództwa. Potrzebujemy liderów, którzy będą potrafili pogodzić bieżące potrzeby firmy z długoterminową strategią. Dlatego wśród kluczowych kompetencji liderów wymienia się m.in.: wyobraźnię strategiczną, umiejętność planowania strategicznego, otwartość na wiedzę, innowacyjność. Do zestawu cech charakteryzujących współczesnego lidera warto dodać empatię.
Żyjemy w świecie, w którym nietrudno dostrzec, jak życie zawodowe i osobiste uzupełniają się i przenikają nawzajem. Jeszcze bardziej dostrzegliśmy to, pracując zdalnie, kiedy nierzadko granica pomiędzy czasem pracy a czasem wolnym stała się bardzo płynna. Czasami jest to świadoma decyzja pracowników, którzy decydują się na zadaniowy tryb pracy i związaną z tym elastyczność. Z drugiej strony dla wielu osób ta forma pracy oznacza większą dyspozycyjność dla szefa, a co za tym idzie dłuższy czas pracy.
Dlatego dziś bardziej niż kiedykolwiek od liderów oczekuje się wsparcia i empatii wobec zespołów[1]. Ludzie w organizacjach potrzebują realizować swój osobisty potencjał i rozwijać się. Co więcej, możemy spodziewać, się, ze ta potrzeba będzie zyskiwała na znaczeniu. Association
of Chartered Certified Accountants (ACCA) opublikowało niedawno podsumowanie badań przeprowadzonych w pierwszej połowie 2021 r. Wynika z nich jednoznacznie, że dla pokolenia Z, czyli dzisiejszych 20-latków, praca jest ważna pod warunkiem, że mogą w niej rozwijać się i realizować ciekawe zadania. To oznacza, że np. po roku lub dwóch, w poszukiwaniu nowych i inspirujących wyzwań, licząc na awans, nie będą mieli problemu ze zmianą firmy, a nawet zawodu. Kto oczekuje, że będzie się z nimi pracować podobnie – lub tylko trochę inaczej – jak z pokoleniem wychowanym na przełomie XX i XXI wieku, kiedy naturalne były pełna dyspozycyjność pracownika, wykonywanie poleceń i maszynowa zadaniowość, przeżyje rozczarowanie[2].
Firmy wprowadzają innowacje dzięki wiedzy i technologii. A innowacje napędzane są właśnie przez bezpieczeństwo psychiczne i dobrostan pracowników definiowany jako poczucie szczęścia – jest to stan bardzo indywidualny, ale możemy mówić o nim wówczas, gdy realizujemy swój własny potencjał, potrafimy poradzić sobie ze stresem, budujemy odporność psychiczną, odczuwamy zadowolenie i radość z życia, uważamy siebie za osobę wartościową, a swoje życie za sensowne, doceniamy siebie, budujemy wspierające relacje, troszczymy się o swoje zdrowie i jesteśmy aktywni fizycznie.
Ostatnio miałam okazję przeczytać artykuł, w którym CEO Microsoftu Satya Nadella podkreśla, że to empatia czyni go lepszym innowatorem. Jego zdaniem empatia to cecha, która wzmacnia dążenie organizacji do zaspokojenia niewyartykułowanych potrzeb klientów. I to właśnie ta cecha pomaga nam tworzyć nowe możliwości i rozwiązania dla wszystkich. Nadella postrzega innowacyjność nie tyle jako zmienianie istniejącego status quo, lecz jako umiejętność słuchania klientów i zrozumienia ich potrzeb. Innowacja jest wynikiem dbania o dobro ludzi[3]. I mam tu na myśli troskę zarówno o współpracowników, jak i interesariuszy zewnętrznych.
Umiejętność zrozumienia i nawiązania relacji z pracownikami i innymi menedżerami może pomóc nie tylko we wzajemnym zrozumieniu, ale także zapewnić pracownikom najlepszą pozycję do odniesienia sukcesu[4]. . Z mojego doświadczenia wynika, że okazywanie empatii może również ułatwić identyfikację prawdziwych mocnych stron pracowników
Oczywiście empatia wymaga od lidera dużej uważności i wrażliwości na drugiego człowieka. I nieco przewrotnie powiem, ze zdaliśmy sobie sprawę z jej wagi w momencie, kiedy zostaliśmy poddani pewnej izolacji. Iwan Krastev – bułgarski politolog z Instytutu Nauk o Człowieku w Wiedniu, mówił na łamach „Deutsche Welle”, że „(…) w czasie wojny zwłaszcza stacje kolejowe i lotniska są przepełnione, ponieważ ludzie są cały czas w ruchu, podróżując w różnych kierunkach, przed czymś uciekając. W czasie pandemii są to jednak najbardziej opustoszałe miejsca na świecie.(…) W momencie, gdy ludzie zostali zamknięci w swoich mieszkaniach i domach, zrozumieliśmy wyraźniej niż kiedykolwiek wcześniej, że żyjemy we wspólnym świecie, a to, czy poradzimy sobie w nowych realiach zależy od tego, czy będziemy potrafili ze sobą współpracować. Empatia to więc pierwszy krok do tego, by budować poczucie wspólnoty zespołowej i wspólnych wartości.
Na ten temat będziemy rozmawiać podczas panelu Przywództwo w trybie COVID-19. Wyzwania dla Liderów i Liderek w nowej rzeczywistości, na który serdecznie zapraszam.
Ewa Małyszko, Prezes Zarządu PFR TFI
[1] https://thechiefempathyofficer.com/
[2] https://www.accountingtoday.com/news/gen-z-anticipates-a-shifting-workplace-ifac-and-acca-report
[3] https://twentyonetoys.com/blogs/future-of-work/3-ceos-using-empathy-to-unlock-innovation
[4] https://www.brunswickgroup.com/leadership-for-millennials-i19014/