Czemu banki nie ubezpieczają kredytów mieszkaniowych

Kilka dni temu zadzwonił do mnie znajomy mojej córki. Człowiek młody, dobrze wykształcony. Powiedział mi, że ma problem dotyczący kredytów i prosi o radę.

Właśnie kupił wakacyjny wyjazd do ciepłych krajów. Finalizując formalności dowiedział się, że może się ubezpieczyć od wzrostu cen imprezy – wiadomo – globalne problemy gospodarcze, rozchwiane rynki. Ubezpieczenie nie było drogie, więc się od razu zdecydował. Coś go jednak dręczyło. Najpierw się ucieszył, że ktoś o nim pomyślał. Ale zaraz potem zdenerwował się, że przed czterema laty, gdy kupował mieszkanie, oczywiście na kredyt, nikt nie zaproponował mu ubezpieczenia od wzrostu oprocentowania. Powiedział uczciwie, że się na tym nie zna, ale może ja wiem, jak to jest z ubezpieczeniami. Poszedł z tym problemem do ojca, a ten zadzwonił do mnie. Musiałem się więc zmierzyć z tym problemem – nie tyle finansowym, co edukacyjnym.

Spytałem przede wszystkim, czy ktoś proponował mu zaciągnięcie kredytu na stałą stopę. Po długim namyśle przyznał, że istotnie tak było, ale nie dał się bankowi naciągnąć na wyższe raty. Wprawdzie przekonywano go, że to dla jego dobra, że dzięki temu w kilku kolejnych latach nie odczuje ewentualnego wzrostu oprocentowania kredytu, ale kredyty były wtedy bardzo tanie. Im więcej mu tłumaczono, tym bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że ma do czynienia z naciągaczami. W dodatku spieszył się. Więc odmówił, podpisał umowę na zmienną stopę. Jednak po pewnym czasie raty zaczęły szybko rosnąć. A przecież, gdyby ktoś zaproponował mu ubezpieczenie, to z pewnością by się zgodził. Jakież było jego zdziwienie, gdy powiedziałem mu, że bank proponował mu ubezpieczenie się od wzrostu raty, z której to propozycji nie skorzystał. Wytłumaczyłem czym jest kredyt na stałą stopę, jakie daje korzyści, że ubezpieczenie kosztuje, że dlatego oprocentowanie kredytu na stałą stopę jest z reguły wyższe niż, w danym momencie, oprocentowanie kredytu na zmienną stopę. Uprzedziłem go przy tym, że gdyby nawet ktoś oferował indywidualne ubezpieczenie kredytu, byłoby ono znacznie droższe niż koszt związany ze stałą stopą kredytu.

Prawdę mówiąc zdziwiło mnie jego zdumienie. Czemu ubezpieczenie miałoby być takie drogie. To w biurze turystycznym było tanie. Zgoda – kredyt to większe pieniądze. Chyba jednak można przewidzieć, o ile może wzrosnąć rata i kiedy mniej więcej to nastąpi.

Trudno było mu zrozumieć, że ryzyko rośnie z czasem – inne jest gdy ktoś kupuje wycieczkę z półrocznym wyprzedzeniem, a inne – nieporównanie większe – gdy dotyczy kredytu zaciąganego na 25 lat. Przekonywał mnie, że 25 lat, to wcale nie jest tak długi okres. Dał się wreszcie przekonać, gdy zwróciłem mu uwagę, że w historii XX wieku było takie 25 lat, które obejmowało dwie wojny światowe. Nie chodzi mi o to, że mój wykształcony rozmówca miał tak ograniczoną wiedzę na temat podstaw przeznaczonych dla niego produktów finansowych. Spytałem go, czy poza informacjami przekazywanymi mu przez bank, których nawet nie chciał słuchać, ktoś go uczył tych zagadnień. Spytał mnie z rozbrajającą szczerością: A po co, bankierem przecież nie będę. Przez 35 lat, gdy był na to czas nikt nie uczył społeczeństwa podstaw ekonomii, nie przekazywał wiedzy, którą choćby w swoim własnym interesie posiadać powinien każdy. Widać zatem, że tak się nie da, że konieczne są narodowe korepetycje z finansów. Dla wszystkich.

Pozostaje tylko odpowiedzieć sobie na jedno pytanie: Która instytucja się tym zajmie, skoro przez 35 lat nie znalazł się ani jeden chętny?

Andrzej Reich, Lider Klubu Odpowiedzialnych Finansów przy EKF

Zobacz również

Wybierz wydarzenie
Europejski Kongres Finansowy2-4 czerwca 2025

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER!

W ramach newslettera przesyłać będziemy informacje o inicjatywach Samorządowego Kongresu Finansowego. Możesz spodziewać się także zaproszeń do udziału w debatach, ale również materiałów eksperckich w postaci komentarzy, artykułów czy raportów i filmów video.

Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji drogą elektroniczną (newsletter) i listowną na temat innych wydarzeń organizowanych przez Fundację Centrum Myśli Strategicznych. Zgoda jest obowiązkowa. Administratorem moich danych osobowych jest Fundacja Centrum Myśli Strategicznych z siedzibą ul. Stępińska 28, 00-739 Warszawa, e-mail: kontakt@fundacjacms.pl Mam prawo cofnąć zgodę w każdym czasie (dane przetwarzane są do czasu cofnięcia zgody). Mam prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego jakim jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych z siedzibą w Warszawie przy ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa oraz prawo do przeniesienia danych.*

 

Wyszukaj na stronie

Anuluj wyszukiwanie