Z wykładu dr Wiesława Rozłuckiego na wręczeniu dyplomu dr. h.c. SGH w Warszawie w dniu 15-03-2024
Bardzo ważnym czynnikiem kształtującym bezpośrednie otoczenie rynku giełdowego i wpływającym na notowania spółek jest ład korporacyjny. Od końca lat 90. z inicjatywy Krzysztofa Lisa nasilała się debata na temat konieczności poprawy corporate governance spółek notowanych na warszawskiej GPW. W 2002 roku WGPW przyjęła Dobre praktyki w spółkach publicznych, opracowane przez niezależny Komitet Dobrych Praktyk pod przewodnictwem prof. Grzegorza Domańskiego. Innowacyjne podejście w tym dokumencie, stosowane później w innych branżach, polegało na wykorzystaniu zasady comply or explain, czyli stosuj lub wyjaśnij, dlaczego nie stosujesz konkretnej, dobrej praktyki. Jak się dość często okazywało wyjaśnienia niestosowania danej praktyki
w konkretnych okolicznościach były przekonujące a bezrefleksyjne jej stosowanie niezasadne. Kolejne wersje Dobrych praktyk były wprowadzane w latach 2005, 2007, 2012, 2016 i ostatnia w 2021 r. Obowiązek przekazywania informacji na temat stosowania dobrych praktyk dotyczy aktualnej wersji dobrych praktyk, nie oznacza jednak, że poprzednie zasady mogą być pomijane. Przykładowo chodzi o pierwszą zasadę Dobrych praktyk z 2002 r., zgodnie z którą podstawowym celem działania władz spółki jest realizacja interesu spółki, rozumianego jako powiększanie wartości powierzonego jej przez akcjonariuszy majątku. Zasada ta jest wciąż aktualna. Koncepcja dobrych praktyk znalazła zastosowanie w bardziej szczegółowych kwestiach, czego przykładem są Dobre Praktyki Komitetów Audytu 2021, opracowane przez grupę ekspertów w ramach działalności Fundacji Polski Instytut Dyrektorów.
Trzeba również wspomnieć o ładzie korporacyjnym, szczególnie w odniesieniu do spółek z udziałem Skarbu Państwa. Spółki te nigdy nie były liderami corporate governance, jednakże skala nominacji i interwencji o charakterze politycznym wzrosła znacząco w ostatnich latach. Wielu inwestorów dochodzi do wniosku, że podstawowym celem kierownictwa tych spółek nie jest budowa wartości dla akcjonariuszy, lecz realizacja doraźnych celów politycznych, przekazywanych przez aktualnie rządzących. Dalszy rozwój rynku giełdowego wymaga uporządkowania tego obszaru, co przełoży się na wyższe wyceny spółek, a w konsekwencji na większą gotowość inwestorów do obejmowania nowych ofert na rynku pierwotnym i wtórnym.